Przedstawiam Wam gwiazdę sezonu wszystkich jesieniar - tort, który idealnie nadaje się na wyjątkowe okazje, ale także - po prostu - na przytulne, zimne wieczory w wełnianych skarpetach. Każda okazja jest dobra, bo połączenie czekolady pod postacią sufletowego ciasta, musu czekoladowego, świeżych fig i syropu kawowego to coś wspaniałego. To też chyba jedyne ciasto, które MA OPAŚĆ po upieczeniu!
TORT CZEKOLADOWY z figami i syropem kawowym:
12 porcji (średnica 20 cm - foremka lub rant)
Spód:
150 g masła
150 g czekolady gorzkiej/deserowej czekolady
5 jajek (żółtka i białka osobno)
170 g cukru
2 łyżki kakao
Mus:
150 g masła
150 g gorzkiej/deserowej czekolady
5 jajek (żółtka i białka osobno) - jajka muszą być wyparzone!
170 g cukru
2 łyżki kakao
3 łyżeczki żelatyny zalanej 6 łyżkami zimnej wody
3 łyżki musu/dżemu figowego (lub malinowego/porzeczkowego)
Krem czekoladowy:
250 g mascarpone, schłodzonego
250 g śmietanki 36%, schłodzonej
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki kakao
Syrop:
50 g cukru
50 ml wody
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni C (termoobieg). Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia (lub położyć rant na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Czekoladę rozpuścić z masłem (w kuchence mikrofalowej lub na kąpieli wodnej), po rozpuszczeniu odstawić do przestudzenia. Oddzielić żółtka od białek. Do białek dodać cukier i ubić na sztywną bezę (cały cukier musi się rozpuścić). Żółtka wymieszać z kakao za pomocą rózgi. Do żółtek dodać przestudzoną czekoladę z masłem, wymieszać rózgą. Do masy czekoladowej dodać bezę - w trzech partiach. Pierwsze dwie partie bezy wymieszać za pomocą rózgi, zaś trzecią partię delikatnie wymieszać szpatułką. Masę przełożyć do tortownicy/rantu i piec 35-40 minut. Wyjąć z piekarnika i pozostawić w rancie/tortownicy do całkowitego wystudzenia. Ciasto musi opaść! Tak ma być! Musi zrobić się miejsce na mus czekoladowy :)
W międzyczasie robimy mus. Powtarzamy czynności - czekoladę rozpuszczamy
z masłem, żółtka mieszamy z kakao, a białka ubijamy z cukrem na sztywną bezę. Rozpuszczamy namoczoną żelatynę (w garnuszku lub mikrofali) i dodajemy ją do rozpuszczonej czekolady z masłem. Masę czekoladową dodajemy do żółtek z kakao. następnie dodajemy bezę w trzech partiach, tak samo jak w przypadku ciasta.
Spód ciasta posmarować musem figowym, na wierzch wylać mus i wstawić do lodówki na 4-5 godzin, a najlepiej na całą noc. Ugotować syrop - wszystkie składniki umieścić w garnuszku i gotować 5-7 minut, aż masa zacznie bulgotać. Syrop odstawić do całkowitego ostudzenia.
Wszystkie składniki kremu czekoladowego umieścić w misce i ubić na gęsty krem. Przełożyć do rękawa cukierniczego. Przed podaniem uwolnić ciasto z rantu ostrym nożem zanurzonym we wrzątku i udekorować kremem. Na wierzchu ułożyć figi i polać syropem kawowy.
GOTOWE! EKSTAZA!
Przed Wami mój SEZONOWNIK - śmiało go sobie zapisujcie, drukujcie. Może stanowić świetną ściągę do kuchni/pracowni. Mam nadzieję, że dzięki niemu będzie wpadać na jeszcze lepsze, pyszniejsze pomysły!
Asiu, dobrze widzę, że w sekcji "spód" nie ma mąki i tort jej nie zawiera?