Moi testerzy nie domyślili się, że ta tarta jest w 100 % roślinna. Ale tak! Ta panna jest weganką. Stworzona z idealnego, trwałego, ale nie twardego kruchego ciasta i karmelowo-ciasteczkowego nadzienia, które zaspokoi wszelkie, słodkie pragnienia. I to nie "karmel" z daktyli! :)
Sekretem dobrze zbilansowanego smaku tej tarty jest intensywnie kakaowy, mało słodki spód. Krem ciasteczkowy i karmel kokosowy tworzą słodziutką, ciągnącą warstwę, a banany dodają świeżości i lekkiej kwasowości (dobrze jest użyć do tego przepisu lekko niedojrzałych bananów).
WEGAŃSKA TARTA KARMELOWA Z BANANAMI:
20 cm średnicy
Kruchy spód:
250 g mąki pszennej
120 g rozpuszczonego oleju kokosowego
4 łyżki syropu klonowego/syropu z agawy
1 płaska łyżki naturalnego kakao
Nadzienie:
150 g Biscoff Lotus lub masła orzechowego
75 g oleju kokosowego
150 g cukru brązowego, jasnego
120 g mleczka kokosowego (najlepiej z kartonu, nie puszki - te w kartonach nie nie rozwarstwiają), w temperaturze pokojowej
szczypta soli
2 banany
naturalne kakao do posypania
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C. W misce wymieszać mąkę z kakao, syropem klonowym i rozpuszczonym olejem kokosowym, zagnieść kulę z ciasta. Nie wymaga ono chłodzenia. Nie jest bardzo lepkie, może się Wam wydawać, że delikatnie za suche, ale takie ma być. Ciastem wylepiamy foremkę do tarty lub - tak jak w moim przypadku - rant 20 cm. Wylepiamy spód i boki.
Ciasto nakłuwamy widelcem i kilku miejscach, żeby nie miało okazji urosnąć. Tak przygotowany spód do tarty pieczemy około 20-25 minut, do zarumienienia.
Banany kroimy w plasterki. Upieczony spód chwilę chłodzimy, a następnie smarujemy dół kremem ciasteczkowym Lotus (lub masłem orzechowym) i układamy pokrojone w plasterki banany.
W garnuszku mieszamy cukier i olej kokosowy. Podgrzewamy na niewielkim ogniu, mieszając często. Masa nie będzie jednorodna, ale cukier zacznie się karmelizować (poczujecie zapach). Wtedy wlewamy cienkim strumieniem mleczko kokosowe i mieszamy. Podgrzewamy na małym ogniu, aż całość będzie gęsta i bez grudek (jeśli jakieś grudki nie będą się chciały rozpuścić to należy przelać karmel przez sito. Jeszcze ciepłą masę karmelową wlewamy na banany. Zostawiamy na godzinę do stężenia. Posypujemy kakao. GOTOWE!
Comments