Zapraszam na nowy cykl przepisów! Z ciasteczkowymi kronikami stworzycie bazę domowych przepisów, których wykonanie zajmie Wam mniej czasu niż pójście do sklepu po gotowce. Postawmy w końcu na naturalność i smak, a nie na sztuczne dodatki i umiejętność długiego przeżycia na półce :)
Pierwszy przepis z COOKIE KRONIK zainspirowany jest klasycznym austriackim deserem - Tortem Linzera. Jest to wersja ciasteczkowa z mielonymi orzechami laskowymi i dżemem malinowym. Orzechy dodają wspaniałego aromatu i dodatkowej chrupkości. To ciastko proste, ale eleganckie. Punktem wyjściowym były margarynowe, lekko stęchłe ciasta na wagę z marmoladą, które kupowała moja babcia. Postanowiłam trochę podrasować ten smak dzieciństwa :)
CIASTECZKA LINZER Z DŻEMEM MALINOWYM
około 20 sztuk przełożonych ciasteczek
Kruchy spód:
300g mąki pszennej
75g mielonych orzechów laskowych
1/2 łyżeczki soli
200g drobnego cukru
225g masła w temperaturze pokojowej
1 duże żółtko
1 duże jajko
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (nie mylić z aromatem!) lub cukru z prawdziwą wanilią
dżem malinowy
Wymieszać mąkę, orzechy laskowe i sól. W dużej misce mikserem elektrycznym ubić masło i cukier bladożółty kolor. Chcemy dodać ciastu trochę lekkości, co da nam lżejsze ciastko o lepszej teksturze. Mieszać na średnich obrotach przez około 2-3 minuty. Dodać żółtko i ubić do całkowitego połączenia, potem dodać jajko. Dodać ekstrakt waniliowy i ponownie ubić do połączenia. Dodać mąkę i mieszać na wolnych obrotach, aż mąka zostanie wmieszana w ciasto. Uważaj, aby na tym etapie za długo nie miksować ciasta, ponieważ spowoduje to, że ciasteczka będą za twarde. Ciasto wyłożyć na lekko posypany mąką blat i delikatnie uformować rękami w jednolite ciasto. Podzielić na dwie równe porcje, zawinąć w folię spożywczą, a następnie wstawić do lodówki do stężenia (1-2 h).
Po tym czasie rozgrzać piekarnik do 160°C (termoobieg) i wyłożyć blachy papierem do pieczenia. Na lekko posypanej mąką powierzchni rozwałkować porcję ciasta na grubość około 3-4 mm, a następnie za pomocą foremki (może być serduszko, może być inna) wyciąć jak najwięcej ciastek, odkładając skrawki na bok. Umieścić ciasteczka na przygotowanych blachach do pieczenia.
Jeśli nie chcesz upiec wszystkich ciastek na raz, możesz na tym etapie włożyć zafoliowane ciasto ro zamrażarki i trzymać przez miesiąc. W razie ochoty lub niepodziewanych gości wystarczy je odmrozić i odpiec.
Z połowy ciastek, za pomocą malutkiej foremki wyciąć środek. Piec w rozgrzanym piekarniku przez około 13-16 minut lub do momentu, aż brzegi zaczną się rumienić. Nie chcemy ich za mocno rumienić, smaczniejsze są jasne z zarumienionymi bokami. Odstawić na kilka minut do ostygnięcia na blasze do pieczenia, a następnie przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia.
Na każde ciastko nałożyć łyżeczkę dżemu malinowego i rozprowadzić lekko w kierunku krawędzi. Posypać wszystkie górne ciasteczka cukrem pudrem, a następnie złożyć. Najlepsze są takie na świeżutko złożone!
GOTOWE!
Comments